Turing jako maszyna z wyrocznią
lecz bez daru nieomylności

Głos na konferencji “Filozofia w Informatyce”, Kraków 2016

Odczyt jest skomponowany jako sekwencja pytań,  przy których są skrótowo naszkicowane dane do odpowiedzi. Poniżej znajdują się te kwestie jako ułatwienie w pisaniu komentarza: autor komentarza proszony jest o wska  pzanie numeru kwestii, do której nawiązują jego uwagi. Pełniejsze rozwinięcie odczytu zostanie opublikowane pod koniec listopada 2016.

Q.1. Jak nazwać światopogląd, w którym kategorią centralną jest pojęcie
mocy obliczeniowej?

Q.2. Czy pojęcie mocy obliczeniowej  może być zrozumiałe intuicyjnie dla osoby nie znającej języka informatyki?

Q.3. Czy intuicyjne pojęciee mocy obliczeniowej odgrywa rolę w naukach niezależnie od jego uściślenia w informatyce?

Q.4. . Co wnosi do jego uściślenia pojęcie uniwersalnej maszyny Turinga
oraz wyniki Gödla?

Q.5. Czy jest powód, żeby pogląd mający jako centralną kategorię pojęciemocy obliczeniowej zaliczać do światopoglądów?

Q.6. Czy Turing należy do którejś kategorii maszyn Turinga?

Q.7. Dlaczego komputera (UTM) nie stać na dowód przekątniowy?

Q.8. Jak pojmował Turing możliwość nie-mechanicznych aktów umysłu?

Q.9. Czy maszyna wyroczna realizuje obliczenia naturalne?

Q.10. Czy maszyna wyroczna może być omylna?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

One Response to Turing jako maszyna z wyrocznią
lecz bez daru nieomylności

  1. Paweł Stacewicz pisze:

    W ramach rozgrzewki przed dyskusją na Konferencji, chciałbym poczynić dwie uwagi odnośnie Q.1.

    Pierwsza byłaby taka, że światopogląd odnoszony do pojęcia mocy obliczeniowej, czyli świato-pogląd informatyczny, należałoby odróżnić od informatycznego świato-oglądu (nie będącego jeszcze poglądem). Kwestię tę rozpracowywałem wstępnie we wpisie pt. „Świato-pogląd a świato-ogląd” (http://marciszewski.eu/?p=8224).

    Mówiąc krótko: a) warunkiem koniecznym pierwszego byłaby tendencja do opisu świata w kategoriach informatycznych – takich kategoriach, jak algorytm (schemat obliczeń), informacja/dane (punkt wyjścia i dojścia obliczeń) czy automat (maszyna do obliczeń); b) przejawem drugiego (czyli światopoglądu, a nie czystego oglądu) byłyby uzasadnione przekonania co do pewnych kwestii opisywanych informatycznie (np. czy moc obliczeniowa umysłu przewyższa moc obliczeniową maszyn cyfrowych?).

    Kwestia druga wiąże się z dwuznacznością (czy może: dwuaspektowością) pojęcia „moc obliczeniowa”. Z jednej strony, trzeba je rozumieć algorytmicznie, w odniesieniu do możliwości oprogramowania (a ogólniej: pewnych schematów obliczeń) – i tutaj dobrze pasowałoby określenie „efektywność algorytmiczna” (czyli: co możemy zrobić, i jak szybko, za pomocą określonego typu algorytmów). Z drugiej strony, pojęcie mocy obliczeniowej trzeba interpretować fizycznie, w odniesieniu do właściwości  urządzeń i/lub procesów realizujących obliczenia (hardware+nośnik danych) – i tutaj brakuje mi określenia tak sugestywnego, jak efektywność algorytmiczna.

    Zdaje się, że to właśnie ów drugi aspekt kieruje nas ku zagadnieniu obliczeń naturalnych, o których jest mowa w pytaniu Q.9.

Skomentuj Paweł Stacewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *