Czy Monadologia Leibniza
da się interpretować w teorii mnogości?

Na ten temat koresponduję z kimś spośród uczestników seminarium prof. Stanisława Krajewskiego w Instytucie Filozofii UW. Żeby stworzyć miejsce dla dyskusji publicznej, robię ten krótki wpis, a jako zagajenie  proponuję mój artykuł pt. Leibniz’s Mathematical and Philosophical Approaches to Actual Infinity”. 

Artykuł ten jest  zaadaptowaną dla „Studies in Logic, Grammar and Rhetoric” wersją odczytu na Kongresie:  Nihil sine Ratione. VII. Internationaler Leibniz-Kongreß. Berlin 10.-14. September, 2001. Vorträge 2. Teil. Nie dotyczy on wprost pytania będącego tytułem obecnego wpisu,  ale przygotowuje do jego podjęcia przez ukazanie oporów, jakie miał Leibniz wobec idei liczb nieskończonych,  choć zarazem głosił w Monadologii aktualną nieskończoność zbioru monad. Nie sądzę, żeby  udało mi się uporać z kwestią, jak Leibniz godził te dwa punkty,  sądzę jednak, że samo postawienie pytania  będzie nie bez pożytku.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Epistemologia i ontologia, Filozofia nauki, Światopogląd informatyczny. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *