Refleksje nad odznaczeniem „Bene Meritis de Philosophia”
Życie akademickie obfituje w rytuały. Jedne są odwieczne i bardzo czcigodne, inne dopiero co wymyślone w zacnych intencjach. Zacna intencja przyświecała uczestnikom X Ogólnopolskiego Zjazdu Filozoficznego w Poznaniu, 2015, gdy uchwalili ustanowienie medalu „Bene Meritis de Philosophia”, co się tłumaczy „dobrze dla filozofii zasłużonym”. Pomysł jest trafny. Gdy się docenia zasługi jednych, i tym samym określa dobre wzorce czy wysokie standardy, ustawia się innym jakby drogowskazy do podążania właściwymi drogami.
Każdy dobry pomysł da się ulepszać, toteż jako jeden z odbiorców tego odznaczenia w jego pierwszej edycji chciałbym podsunąć pod rozwagę komisjom od edycji następnych ważne, jak sądzę, udoskonalenie proceduralne: żeby ci, co dostępują odznaczenia dowiadywali się, co też społeczność akademicka, przez daną komisję reprezentowana. najbardziej w ich dorobku ceni. Byłby to dla nich i dla środowiska filozoficznego impuls do refleksji: nad czym warto się trudzić: jakie kierunki badań, jakie metody etc. najlepiej zasługują się filozofii.
Pomyślałem więc, wobec braku takiej procedury na obecnym etapie, spróbować samooceny i powiedzieć, co z moich dociekań i konkluzji chciałbym polecić jako godne podjęcia i kontynuacji. Tak się dobrze składa, że kierunek, do którego chciałbym zachęcić młodszych ma silną reprezentację w sławetnej Szkole Lwowsko-Warszawskiej. Składają się na nią nazwiska uczonych szczególnie twórczych i w skali światowej wielce wpływowych. Są to: Kazimierz Ajdukiewicz, Jan Łukasiewicz i Alfred Tarski. Każdy z nich na swój sposób był racjonalistą o zabarwieniu platońskim , a zarazem pragmatystą.
Jeśli mam rację w takim rozpoznaniu ich orientacji filozoficznej oraz podaniu dokumentacji, której nikt przedtem nie dostarczył, to myślę, że w stopniu skromnym, ale jakimś, jestem bene bene meritus de philosophia. Dokumentacja, jaką zebrałem zawiera się w dość obszernym studium „Scientific philosophy in the Lvov-Warsaw School. Pragmatic rationalism as its mainstream trend”, dostępnym „on line”: http://calculemus.org/CA/fil-nauki/2016/pragm-ration.pdf. Jest to wkład do księgi jubileuszowej na 80-lecie ks. prof. Michała Hellera, nie przypadkiem jemu dedykowany, bo jest to wybitny szermierz inspirowanego Platonem racjonalizmu.
# # #
Obecny wpis jest adresowany przede wszystkim do członków Rady Naukowej Instytutu Filozofii UW — z podziękowaniem za akt wręczenia mi „Bene Meritis” w imieniu X Polskiego Zjazdu Filozoficznego, który wykonanie tego aktu powierzył instytucjom, z którymi łączy odznaczonych jakiś rodzaj afiliacji.
Spotkanie odbyło się 29.XI.2016 w sali im. Kazimierza Ajdukiewicza, w której przed laty odbywały się seminaria kierowanej przez niego Katedry Logiki. Portret zaś Patrona sali miałem, przemawiając, na wprost siebie. Uznałem więc że warto się podzielić wiedzą o ewolucji Ajdukiewicza w kierunku pragmatycznego racjonalizmu, skoro sam się do takiej orientacji przyznaję i jemu ją w znacznej mierze zawdzięczam. Doświadczyłem jego inspiracji jako asystent w projekcie badawczym z metodologii nauk empirycznych. Dyskutując nad moim wkładem do projektu, dostrzegł on tendencję racjonalistyczną i pragmatyczną, i zachęcał do dalszego podążania w tym kierunku. Przy tej sposobności poznałem jego własne preferencje, a moja z nimi zbieżność była silnym na dalsze lata impulsem własnych dociekań.
Dziękując Instytutowi Filozofii UW za aranżację spotkania, w paru słowach opowiedziałem uczestnikom o treści mojego wkładu do wspomnianego projektu Ajdukiewicza, a że czas był limitowany, obiecalem ciąg dalszy przedstawić w obecnym blogu. Gdy zasiadłem nad klawiaturą, uprzytomniłem sobie, że nie muszę się wysilać, żeby zmieścić tekst w ramach blogu (który dłuższych wywodów nie lubi), bo dysponuję systematycznym wywodem na wchodzący w grę temat, w formacie PDF, mianowicie cytowanym wyżej tekstem do tomu dedykowanego prof. Hellerowi.
Natomiast dyskusja nad jego treścią, za którą byłbym najszczerzej wdzięczny, może być prowadzona na blogu w formie komentarzy pod obecnym wpisem. Myślę, że taka technika dyskusji akademickiej ma szanse się przyjąć, łącząc w sobie gruntowność poddanego dyskusji tekstu z elastyczną interaktywnością blogu. Dla ułatwienia raz jeszcze podaję URL: http://calculemus.org/CA/fil-nauki/2016/pragm-ration.pdf
Przypuszczam, że znajdą się osoby, które uznają za ekscentryczny pomysł łączenia racjonalizmu (platonizmu) z pragmatyzmem, a jeszcze bardziej zda się im ryzykowne przypisywanie tej postawy głównemu nurtowi Szkoły Lwowsko-Warszawskiej. Byłbym bardzo ciekaw ich reakcji i argumentacji. Z góry za nią dziękuję.
Wpis zaadresowano Rady Naukowej Instytutu Filozofii UW – jednak, korzystając z otwartej formy bloga, pozwalam sobie niniejszym zadać pytanie o istnienie racjonalizmu NIE-pragmatycznego:
Czy może być (rzeczywiście) racjonalne NIE pragmatyczne – a „fundamentalne” – konstruowanie racjonalnego światopoglądu?
Tam ,gdzie wstęp mają jedynie znający geometrię, wzbudził się chyba popłoch, gdy okazało się, że na jasnych ideach Euklidesowskich aksjomatów cieniem rzucają się założenia wprost z jaskini cielesnych doświadczeń?
Zależności między abstrakcyjnymi idealnymi bytami są kwestią wyboru- projekt ich jedności z poznawaną rzeczywistością pozostaje chyba oceniać kryteriami pragmatycznej trafności i skuteczności a nie ustanawiać w inteligibilnym olśnieniu?
Czy miejsce, w którym porzucono wszelkie mniemania nie stało się pułapką bez wyjścia gdy pewność Boskiego planu przestała być rękojmią uzgadniającą relację korespondencji pomiędzy racjonalnymi drogami na abstrakcyjnej idealnej mapie a krajobrazami rzeczywistości?
Gdy
postęp ścisłego poznania rzeczywistości w Hellerowskiej logice zapętleń – pragmatycznie – toczy się po koliście uzasadniających się konstrukcjach racjonalnych teorii naukowych
a
my dochodzimy do porozumienia wobec znaczeń zapętlonych w łańcuchach koliście zdefiniowanych pojęć,
czy rzeczywiście możliwa jest fundamentalna racja racjonalności (a nie jej pragmatyczny wybór)?