Impuls do refleksji nad światowym przywództwem Ameryki
oraz prowincjonalizmem świadomości politycznej w Polsce
[stextbox id=”CafeAleph”] Zob. pełny tekst pod tym samym tytułem. Poniższy tekst zawiera jedynie wyjątki wybrane jako materiał pod dyskusję. [/stextbox]
Dla zagajenia dyskusji stawiam następujące tezy.
A. Wszystkie stacje telewizyjne i radiowe oraz serwisy internetowe i prasa codzienna powinny były relacjonować fakt startu, podając parametry techniczne i nie pomijając okoliczności, że jest to dzieło firmy prywatnej dokonane w uzgodnieniu z NASA. W kolejnych dniach należało odnotowywać fakty udanego przycumowania do stacji kosmicznej i pomyślnego wodowania.
B. Tygodniki kulturalne powinny dać komentarze popularno-naukowe oraz ekonomiczne do faktu startu, i kontynuować omawianie problemu po wykonaniu zadania, w szczególności pod kątem takich prognoz technologicznych i ekonomicznych, na jakie pozwala uzyskany aktualnie sukces. Powinny to być teksty na co najmniej na takim poziomie, jak cytowany w §3 artykuł w dzienniku „Süddeutsche Zeitung”. Choć autorami zdarzenia są Amerykanie, ma ono kolosalne znaczenie dla reszty świata. Nie mniejsze dla Polaków niż dla Niemców, skoro oba narody są tak samo powiązane z USA sojuszami i podobnie aspirują (choć z różnym stopniem zaawansowania) do globalnej czołówki cywilizacyjnej.
C. Radio i telewizja powinny organizować w trakcie misji i bezpośrednio po niej wykłady i dyskusje w gronie ekspertów inżynieryjnych i ekonomicznych, ujmując na ten cel ile trzeba, z czasu przeznaczanego na komentowanie gaf i dziwacznych wypowiedzi różnych osób publicznych.
D. W szczególności, na prawach eksperymentu myślowego czy burzy mózgów, warto postawić (nawet jeśli prowokacyjnie) pytanie, czy dla międzynarodowego wizerunku i prestiżu Polski, także dla jej interesów gospodarczych i postępu cywilizacyjnego, nie byłoby korzystnie miast inwestować w Euro 2012, wejść w partnerstwo finansowe z firmą SpaceX i podobnymi. Mogłoby to polegać np. na kupnie akcji takiej firmy lub nawet na bezpośrednim wkładzie w koszty, po odpowiednim wynegocjowaniu udziału w spodziewanych zyskach. Nie wygląda to nierealnie, gdy np. porównać koszty budowy stadionów i koszty misji Dragona (por. §3 przy końcu).
Każdy z tych postulatów może być przedmiotem akceptacji lub niezgody. Pożądane są zdania czy to zdecydowanie przeciwne czy w jakimś stopniu krytyczne wobec powyższych postulatów, jedne i drugie poparte stosowną argumentacją.